Pierwsze wakacje bez rodziców dziecko spędza zwykle na kolonii lub obozie pod opieką dorosłych. Na ogół rodzice rozumieją potrzebę takich wyjazdów. Dziecko bowiem uczy się samodzielności, obcowania w grupie, koleżeńskości. Przychodzi jednak czas, gdy dorastający syn czy córka nie chcą już spędzać wakacji ani z rodzicami, ani pod opieką wychowawców. Dopominają się od rodziców zgody na wyjazd z rówieśnikami pod namiot. Rodzice muszą zadecydować: zgodzić się albo zabronić. Decyzja nie jest prosta. Boimy się, że brak nadzoru, całkowita swoboda, mogą przynieść negatywne skutki. Obawiamy się też złego wpływu kolegów, których często w ogóle nie znamy. Nie udzielę jednoznacznej rady. Rodzice sami muszą ocenić sytuację i zdecydować. Podam natomiast kilka przesłanek, które mogą pomóc w podjęciu decyzji. Otóż, dziecko musi kiedyś się usamodzielnić. Jest to nieuchronne i trzeba się z tym pogodzić. Oczywiście spokojniejsi mogą być rodzice dziecka o cechach przywódczych, stanowczego, które nie podporządkuje się bezkrytycznie rówieśnikom, ale raczej samo nada ton i kierunek grupie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz