Można wyróżnić trzy rodzaje „osobistego* czasu czy też trzy sposoby jego spędzania w rodzinie. Pierwszy to czas zupełnie „prywatny", który spędzamy samotnie i w którym nie chcemy mieć do czynienia z domownikami. Mężczyźni nie lubią, gdy im ktoś asystuje przy goleniu, kobiety wolą być same przy zabiegach upiększających, np. przy farbowaniu włosów. Każdy, kto czyta coś interesującego, chciałby to robić w ciszy i samotności.
Drugi sposób spędzania czasu można by nazwać „równoległym". Małżonkowie są wówczas razem, nawet w tym samym pomieszczeniu, ale każde z nich zajmuje się czymś innym i nie kontaktują się ze sobą, np. ona ogląda telewizję, a on czyta gazetę. Wreszcie trzeci rodzaj czasu - „wspólny" - to czas, w którym dochodzi do wzajemnych kontaktów: rozmów, kłótni, miłości. Ludzie różnią się między sobą zapotrzebowaniem na każdy z tych trzech „rodzajów" czasu. Co więcej, zmienia się ono w ciągu życia: ktoś, kto w młodości dążył do spędzenia jak najwięcej czasu wspólnie z partnerem, w średnim wieku może bardziej cenić „równoległe" spędzanie czasu lub czas „prywatny". Warto zatem przyjrzeć się swoim, a także partnera potrzebom. Uświadomić sobie istniejące różnice i... i próbować je zaakceptować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz